15 czerwca 2024
Prawo zatrzymania w sprawach frankowych
Sąd Najwyższy podjął kolejną, bardzo istotną uchwałę w sprawach frankowych i wypowiedział się na temat stosowania przez banki prawa zatrzymania (uchwała z dnia 16 czerwca 2024 roku, sygn. akt III CZP 31/23).
Zarzut zatrzymania od dawna wywoływał kontrowersje. Banki wbrew logice wynikających z przepisów unijnych chciały jak najwięcej ugrać na prawie zatrzymania. Niemniej już wcześniejsze orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zmierzały do ograniczenia możliwości stosowania tego zarzutu.
Zagadnienie będące przedmiotem omawianej uchwały Sądu Najwyższego (sygnatura akt III CZP 31/23) powstało na tle rozstrzygania przez sądy spraw kredytów frankowych w sytuacji unieważnienia umowy kredytu z powodu niedozwolonych klauzul. Sąd Najwyższy uznał, że prawo zatrzymania (art. 496 k.c.) nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.
W wyżej wymienionej uchwale Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli strona stosunku cywilnego mogła lub nadal może złożyć oświadczenie o potrąceniu to powstaje wątpliwość czy bank ma interes w tym, aby żądać zabezpieczenia wierzytelności poprzez podniesienie zarzutu zatrzymania. Sąd Najwyższy wskazał, że na końcowym etapie świadczenia stron dokonywane w związku z nieważną umową kredytu mają charakter pieniężny (zarówno bank, jak i kredytobiorca mają się rozliczyć kwotowo), co umożliwia złożenie oświadczenia o potrąceniu.
Sąd Najwyższy wskazał ponadto, że przyjęcie dopuszczalności zarzutu zatrzymania w umowach kredytowych z konsumentami mogłoby stać w sprzeczności z ochroną praw kredytobiorcy jako konsumenta, gwarantowaną przez przepisy unijne.
Kwestia stosowania przez banki z zarzutu zatrzymania została już wcześniej przesądzona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w niedawno zapadniętym postanowieniu z 8 maja 2024 roku (sygnatura akt: C-424/22). TSUE wskazał, że:
Art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż w kontekście uznania za nieważną w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję kredytową, a to ze względu na to, że umowa ta zawierała nieuczciwe warunki, bez których nie mogła dalej obowiązywać, przepisy te stoją na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta, poza zwrotem kwot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia wezwania do zapłaty, rekompensaty polegającej na sądowej waloryzacji świadczenia wypłaconego kapitału w przypadku istotnej zmiany siły nabywczej danego pieniądza po wypłaceniu tego kapitału rzeczonemu konsumentowi.
Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego bez wątpienia zasługuje na aprobatę i jest spójne z dotychczasową linią orzeczniczą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Z praktycznego punktu widzenia orzeczenie jest dość istotne, bowiem brak uwzględniania zarzutu zatrzymania sprawi, że banki będą zobowiązane do rozliczania się z kredytobiorcami zaraz po ogłoszeniu prawomocnego wyroku. Natomiast ewentualny brak współpracy z ich strony umożliwi kredytobiorcom skierowanie sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego.
autor: aplikant adwokacki Joanna Klepczyńska